Sencha to podstawa, prawdziwa herbata wschodzącego słońca. Oddaje charakter całej Japonii, łącząc umami, czyli morski wodorostowy smak, z nutami warzyw, roślin i owoców rosnących na wyspach. Prawie każda japońska herbata jest podtypem senchy, to ona jest miarą ich wszystkich. Nie znaczy to jednak, że jest prostsza i mniej interesująca od pozostałych. Przeciwnie – sencha posiada ogromną tradycję i wyraźną osobowość, proces jej tworzenia opracowany jest w najmniejszym detalu. To właśnie to miejsce, w którym zacierają się pojęcia rzemiosła i sztuki.
Sencha jest głośniejsza i bardziej doniosła od zielonej herbaty chińskiej. Ta ostatnia charakteryzuje się lekką kwiatowością, łagodnością smaku i delikatnością. Sencha odpowiada na to głosem zdecydowanym i doniosłym. Jest bogata, intensywna i wyraźna, przede wszystkim zielonowarzywna i morska. Nie boi się mocnych smaków, potrafi je okiełznać, ujmując w harmonijną całość. To herbata, w której najważniejszy jest balans: idealne proporcje pomiędzy roślinnością, słodyczą i umami, ale też goryczą i cierpkością. Te dwa ostatnie słowa niepokoją większość Europejczyków. Nasza kultura nie dostrzega zalet goryczy, podczas gdy najlepsze japońskie herbaty reklamowane są hasłami takimi jak “bogaty aromat, gorzki smak”. Goryczka i cierpkość odgrywają istotną rolę. Zapewniają nie tylko kontrast, ale przede wszystkim tworzą teksturę naparu, przyjemną gęstość, która pozwala na prawdziwie wyraźne doświadczenie pozostałych smaków. Sencha najwyższej klasy wyciąga swoją morskość znacznie dalej, mniej w niej cierpkości, ponieważ intensywne umami potrafi pełnić tę samą funkcję, stając się zawiesistym fundamentem, który niesie cały smak.
Sencha to herbata wiosny – powstaje z dwóch pierwszych zbiorów, kiedy krzewy herbaty tryskają najintensywniejszym smakiem. Zbiera się jedynie ostatnie, najmłodsze listki i pączki, skrywające całe góry wyrazistości. Często mówi się o tym, że najlepsza herbata zbierana jest ręcznie; Japończycy chcą dziś mieszkać w metropoliach, nie na wsi, więc ręcznie zrywa się jedynie herbaty najwyższej klasy. Jednak japońskie roboty zbierające herbatę są szalenie zaawansowane i precyzyjne, ich użycie wcale nie oznacza zgody na liście drugiej kategorii. Na późniejszym etapie produkcji liście są sortowane, odrzuca się cały pył, łodyżki oraz wszystko, co połamane i brzydkie. Nie ma tu miejsca na niedoskonałość, liście przeznaczone na senchę muszą być idealne.
Do stworzenia zielonej herbaty konieczne jest powstrzymanie procesu oksydacji, który z czasem przemieniłby ją w herbatę czerwoną (więcej dowiesz się tutaj). Aby tego dokonać, należy wystawić liście na temperaturę co najmniej 70°C. To właśnie w tym miejscu tkwi największa różnica między herbatami chińskimi i japońskimi. Chińczycy rozgrzewają herbatę poprzez szybkie prażenie na ogromnych wokach, co wprowadza w herbatę dodatkowe poziomy smaku. Metoda japońska jest bardziej zachowawcza, polega na przepuszczeniu przez herbatę gorącej pary wodnej. W ten sposób zachowuje się pierwotny smak herbaty, jest ona szczera i prawdziwa, nieodmieniona działaniem człowieka. Po uwiecznieniu zieleni liście są sortowane, następnie zwija się je w eleganckie drobne igiełki i wreszcie, po redukcji wilgoci, sencha gotowa jest do picia.